Tczewscy działacze Prawa i Sprawiedliwości zachęcają do uczestnictwa w marszu "w obronie demokracji i mediów", który w najbliższą sobotę (13. grudnia) przejdzie ulicami Warszawy. "Nie sądziliśmy, że 25 lat od odzyskania wolności, znów będzie trzeba walczyć o wolność mediów" - mówi tczewski poseł PiS-u, Kazimierz Smoliński.
Dlaczego demonstranci wyjdą na ulice Warszawy? Prezes PiSJarosław Kaczyński zapowiedział niedawno, że będzie to marsz obywatelskiego sprzeciwu wobec tego, co działo się wokół ostatnich wyborów samorządowych, a także przypadków fałszerstw wyborczych. O idei marszu mówił w Tczewie podczas specjalnej konferencji prasowej, tutejszy poseł, Kazimierz Smoliński.
- Wydawałoby się, że 25 lat po odzyskaniu wolności, nie będzie trzeba już bronić wolności mediów - a jednak jest to potrzebne - mówił poseł Smoliński. - Protestujemy przeciwko skandalicznemu przeprowadzeniu wyborów, ale także ograniczeniu swobód - m. in. przeciw bezprawnemu zatrzymaniu dziennikarzy w siedzibie PKW. To bardzo niebezpieczny precedens. Takie zachowania zmierzają do zastraszenia mediów, by nie relacjonowały zdarzeń, które mogą być dla rządzących niewygodne. Zaś co do samych wyborów, skala nieprawidłowości była tak wielka, że rodzą się niepokojące wnioski dotyczące fałszerstw.
Poseł dodał, że nie było do tej pory tak dużej liczby protestów wyborczych, co może budzić zaniepokojenie co do sposobu przeprowadzenia wyborów. Parlamentarzysta poinformował również, że tczewscy działacze czekają wciąż na efekty złożonego przez nich protestu (sprawa dotyczyła obwodu głosowania nr 14, gdzie Zbigniew Urban z RiO jednym głosem pokonał Franciszka Drelicha z PiSu). Zdaniem Smolińskiego gdański Sąd Okręgowy powinien rozpatrzyć sprawę jeszcze w tym roku.
Członkowie Prawa i Sprawiedliwości odnieśli się również do wyników wyborów samorządowych w Tczewie i zawiązania się w powiecie koalicji skłóconych dotąd RiO i PiSu.
- Dziwi nas, skąd ta decyzja wywołała takie kontrowersje. Zdobyliśmy w Radzie Powiatu sporo mandatów - i braliśmy udział w rozmowach na temat stworzenia szerokiej koalicji. PnP i PO miały inną wizję, a my mieliśmy przecież prawo stworzyć własną koalicję. - mówił poseł. - Uważamy, że również na szczeblu samorządowym powinna być opozycja, bo ona jest od tego, by patrzeć władzy na ręce. Poza tym była pewna obawa dominacji miasta w powiecie - radni z terenu obawiali się, że ugrupowanie, które rządzi Tczewem, zmarginalizuje resztę terenu.
Kazimierz Smoliński za pośrednictwem mediów zaprosił również samorządowców, ale i mieszkańców, do wzięcia udziału w sobotnim marszu. Z Tczewa wyjedzie do stolicy specjalny autokar. Osoby, które chciałby skorzystać z transportu, mogą się w tej sprawie kontaktować z biurem posła Smolińskiego.
Źródło i foto: Tcz.pl